
HISTORIA WILCZEGO SZCZENIĘCIA
Ubiegły niedzielny wieczór jeszcze o godzinie 21szej zapowiadał się zupełnie spokojnie. Życie jednak przynosi niespodzianki i już o 21:15 zamiast wieczoru z herbatką zajmowałam się organizacją pomocy dla wilczego szczenięcia, w której wzięło udział siedem osób z całej Polski. Historia wilczka Rysia jest świetnym pretekstem by przypomnieć sobie co robić w takich sytuacjach. Co zrobić, by faktycznie pomóc, a nie tą pomocą zaszkodzić? W przypadku zwierząt drapieżnych ta linia jest niestety wyjątkowo cienka bo każda nasza decyzja podejmowana nawet w najbardziej szczerym odruchu serca może spowodować, że przekreślimy zwierzęciu szansę na życie na wolności.