
Każdy mieszkaniec nadmorskiego miasta zna takie dni. Kiedy morze jest wzburzone, wiatr urywa głowę, a przed deszczem nie ma nawet sensu się bronić. Z jednej strony – dobrze jest w tym czasie pooglądać film pod kołdrą w łóżku z kubkiem herbaty w ręku. Z drugiej – powiedz to swojemu wilkowi ;P
Mimo wszystko uwielbiam sztormową pogodę – to świeże powietrze, zapach wiatru, szum fal i widok potęgi morza. I to, że …. nikogo nie ma na plaży 🙂








